Grabarka to miejsce pełne duchowości, nazywane prawosławną Częstochową. Wokół niewielkiej cerkwi Przemienienia Pańskiego stoi las kilku tysięcy krzyży. Zwykle jest tu cicho i spokojnie, tłumy przybywają na święto Spasa (Przemienienia Pańskiego) obchodzonego 18-19 sierpnia. W tych dniach zagubiona pośród pól i lasów Grabarka przyciąga pielgrzymów z całej Polski.
Spis treści:
Grabarka – góra krzyży
Wielu z nich wyruszyło w pielgrzymkach, niektórzy dźwigając swe krzyże, które zostaną wkopane na Świętej Górze jako wotum. Jedne są wręcz olbrzymie, przynoszone w zbiorowej intencji przez pielgrzymki, a obok nich stoją mniejsze, czasem całkiem malutkie, stawiane jako podziękowanie lub prośba. Kolorowe wstążki opasujące krzyże nawiązują do przewiązania przez Maryję Chrystusa na krzyżu tkaniną.
Zmęczeni wielogodzinnym marszem pielgrzymi odpoczywają w cieniu samotnych sosen i krzyży. Wkopali w ziemię ten przyniesiony ze sobą, zmówili nad nim krótką modlitwę, dziś do Boga wiele słów powiedziano, ale może i tą prośbę usłysz, wysłucha. Zamknięte w krzyżu błaganie nieśmiało leci do nieba.
U stóp góry ludzie stoją w kolejce do krynoczki. Woda ze studni ma cudowne właściwości, stąd ludzie obmywają nią chore miejsca, a zmoczone w wodzie chustki wieszają na pobliskich krzakach. Zostaną potem uroczyście spalone, teraz powiewają niczym buddyjskie modlitewne flagi.
Nocne modlitwy
Migoczą ogniki świec w gęstniejącym mroku. Wydobywają z ciemności fragmenty krzyży niczym niedokończone modlitwy. Spływają gorącym woskiem na dłonie wiernych. Przed cerkwią mrugają setki płomyków. Co chwila ktoś podchodzi i szeptem powierza modlitwę zapalając kolejną świeczkę. W tyle najpobożniejsi pielgrzymują wokół cerkwi na kolanach. Dziesięcioletnia dziewczynka w asyście matki i dziadka kończy trzecie okrążenie. Krótka modlitwa, dotknięcie głową ziemi, znak krzyża. Hospdy pomyłuj…
Nadciąga noc. Na ławeczkach wokół cerkwi siedzą ciasno stare kobiety ze świeczkami w dłoniach. Modlą się, śpiewają, drzemią. Są. Grupa pielgrzymów przygotowała się do całonocnego czuwania – zaopatrzeni w śpiewniki metodycznie odganiają sen kolejnymi pieśniami.
O Bogu. O cierpieniu. O miłości. O życiu. Ich śpiew płynie pomiędzy sosnami, krzyżami i śpiącymi pokotem pielgrzymami. Nim dojdą do połowy śpiewnika rozlegnie się bicie dzwonów zwołujące wiernych na mszę.
Sacrum i profanum
Na górze rozbrzmiewają śpiewy i modły. Skupienie i modlitwa. Na dole trwa życie – odpust. Rozstawiono stragany, straganiki, koce wprost na ziemi. Na nich plastikowe zabawki, gwizdki, samochodziki, pluszowe zabawki. Wata cukrowa obok hot-dogów. Piętrzą się stosy kolorowych butelek z oranżadą i pstrokatych lizaków.
Przed straganami płynie tłum, co chwila ktoś przystaje, targuje się. Leczą czekając na kupców rozłożone księgi, modlitewne świeczki i ikony. Z jednej strony te pobłogosławione, z drugiej – takie zwykłe, bez błogosławieństwa. Patrzą smutne oczy Matki Boskiej oprawionej w złoto. Jezus na jej ręku poważnie przygląda się pielgrzymom. A pielgrzymi wybierają, przebierają, szukają wśród pstrokato-seryjnych ikon tej jednej jedynej, wartej zabrania.
Uratowani z zarazy
Historia Grabarki związana jest z epidemią dżumy w XVIII wieku. Wymierały całe wioski, zdawało się, że nikt nie umknie śmierci spod kosy. I wtedy jednemu z mieszkańców Siemiatycz objawił się we śnie ratunek. Mieli odnaleźć porośniętą sosnami górę, u stóp której biło źródło. Ocaleli z zarazy, a sława tego miejsca szybko rozniosła się po okolicy. Wkrótce zaczęto je nazywać Świętą Górą i na znak wdzięczności wybudowano tu niewielką cerkiew.
Nad cerkwią pochylają się sosny – wedle legendy skłoniły się tak w czasie wojny, by uchronić świątynię przed zbombardowaniem. Jednak nie uratowały one drewnianej cerkwi przed pożarem: w 1990 roku została podpalona przez szaleńca, a ślady ognia są wciąż widoczne na stojących najbliżej krzyżach… Cerkiew została odbudowana jako murowana, lecz by zachować wyjątkowy klimat tego miejsca z zewnątrz obłożono ją drewnem.
Gdzie to jest
Święta Góra Grabarka znajduje się na Podlasiu, 26 km od Drohiczyna, 12 km od Siemiatycz i około pół kilometra km od wsi Grabarka. Do Grabarki prowadzi droga lokalna z pobliskich Siemiatycz w kierunku Hajnówki i Białowieży.
Można tam również dojechać koleją z Białegostoku, Hajnówki, Siedlec i Warszawy (stacja docelowa Sycze), stąd kilka minut drogi pieszo do Świętej Góry. Od 1947 na Świętej Górze mieści się klasztor żeński świętych Marty i Marii. Więcej info na stronie www.grabarka.pl
Zdjęcia do tego wpisu robiłam wspólnie z Krzysztofem Kobusem / Travelphoto.pl
Zajrzyj do wpisu o pobliskiej Krainie Otwartych Okiennic – warto ją odwiedzić przy okazji wyjazdu na Grabarkę.
Podoba Ci się ten wpis?
Będzie mi miło jeżeli postawisz mi kawę. Serdecznie dziękuję!