Gwiazdy stały się mymi przyjaciółmi, choć kiedyś nocne niebo wydawało mi się pełne przypadkowych punktów. Najsłynniejszą konstelacją południowego nieba jest Krzyż Południa (opisany TUTAJ), ale z pomocą aplikacji odkryjesz wiele innych pięknych historii i gwiazd.
Spis treści:
Jak Orion trafił na nieboskłon
Pierwszy raz Oriona zobaczyłam ze 30 lat temu. Było to zimą w Beskidzie Żywieckim, gdzie z paczką przyjaciół byłam na nartach. Od tamtej pory odnajduję go podczas najdalszych wypraw.

Orion nad mym namiotem. Czad.

Skorpion i Orion – schemat uproszczony układu gwiazd.
W greckim micie Orion prześladował nimfy Plejady, aż Zeus na ich prośbę zmienił je w gołębie i zesłał Byka, by swym ciałem osłonił nimfy.
Porywczy Orion zaczął więc nękać Artemidę, a wtedy bogini nasłała na niego ogromnego skorpiona. Po długich zmaganiach w końcu skorpion użądlił śmiertelnie myśliwego, zaś ich walka tak spodobała się Zeusowi, że obu umieścił na nieboskłonie.
Do dziś Skorpion ściga Oriona, który przed nim ucieka, co znaczy, że skoro Orion nade mną, to Skorpion jest po drugiej stronie globu. Obie konstelacje można zobaczyć od Kenii do Namibii, a obok Oriona wypatrujcie Byka (Taursu) i Plejad.

Orion – aplickajca StarTrack.
Kasjopeja czyli rodzina z potworem w tle
Niedaleko samolubna królowa Kasjopeja pyszni się swym pięknem. Za jej dumę zapłacić miała córka Andromeda, złożona w ofierze potworowi pustoszącemu całą okolicę.

Kasjopeja na rycinie gdańskiego astronoma Heweliusza.

Uproszczony widok konstelacji Kasjopeji.
Przykuta do skały księżniczka nie miała już nadziei na ratunek, ale niezbadane są wyroki bogów. Perseusz właśnie wracał z wyprawy, niosąc w torbie odciętą głowę Gorgony Meduzy. Na jej widok potwór zmienił się w skałę, a dzielny heros poślubił księżniczkę, z którą żyli długo i szczęśliwie.
Po śmierci znaleźli swe miejsce na niebie. Obok nich jest nawet Cefeusz, choć mityczny król Etiopii do historii przeszedł mało samodzielnie: jako mąż (Kasjopeji), ojciec (Andromedy) i teść (Perseusza).

Perseusz nadciąga z odsieczą!
To rozpaczliwie niewiele, jak na mityczne czasy herosów i bogów. A potwór? Też się załapał do konstelacji – identyfikowany jest z Wielorybem, płynącym przez granatowy nieboskłon. Więcej o Kasjopei i gdzie jej szukać znajdziesz na stronie astromat.pl
Nauka konstelacji czyli gdzie pies ma ogon?
Zaczęłam poznawać te historie w Namibii: na prowadzonej przeze mnie wyprawie była Ania, która chciała nauczyć się rozpoznawać gwiazdy. Zaczęłam od pokazania jej Oriona, Skorpiona, Krzyża Południa i kilku znanych mi konstelacji.
Ale apetyt rośnie w miarę patrzenia. Co wieczór zatem z Anią szłyśmy w miejsce gdzie nie było światła i uczyłyśmy się kolejnych gwiazd. Wielki Pies jest wiernym towarzyszem Oriona. Gdy dostrzeżesz jednego, wypatruj drugiego.

Na schemacie Wielki Pies wygąda prosto…
– Ta jasno święcąca to Syriusz, jest w konstelacji Wielkiego Psa. Czyli tu jest głowa, tu łapa, czekaj to ogon musi być…
– Tam! Zobacz! Jest!
Emocje niesamowite, gdy w końcu udawało się połączyć kropki na niebie i zobaczyć obraz, jaki widzieli dawni badacze gwiazd.
Każdego wieczoru uczyłyśmy się jednej konstelacji. Wkrótce miałyśmy swój rytuał: najpierw odnajdywałyśmy te, które już znamy, a potem odkrywałyśmy kolejną.
Woźnica i Koza
– Słuchaj, tam musi coś być! Taki regularny kształt… – mówię i odpalam aplikację do identyfikacji gwiazd. I już po chwili wiemy!

Woźnica z Kozą.
– Toż to Auriga! Woźnica, a ta jasna gwiazda to Kapella czyli koza. – technologia ułatwia nam poznawanie sekretów nieba.
Koza jest nie byle jaka, bo wedle mitu to Amalteja, która karmiła Zeusa w dzieciństwie (gdy chronił się przed swym ojcem Kronosem, który miał niemiły zwyczaj zjadać swe dzieci, by go nie zdetronizowały).
Pewnego razu kozie ułamał się róg, a wtedy mały Zeus go pobłogosławił, dzięki czemu róg napełniał się wszystkim, czego zapragnął jego posiadacz. A teraz tę mityczną kozę widzimy na niebie – tylko mamy dodatkowe utrudnienie, bo w Namibii tę konstelację widzimy odwróconą…
Przekrzywiamy głowy i układamy sobie kolejne historie. Baran jest prosty: ot, dwie kreski. Byk nieco trudniejszy, choć jako żywo w jego głowie widzimy bardziej oryksa niż byka! Dalej Bliźnięta, przytuleni do siebie Kastor i Polluks, gdy już wiemy gdzie ich szukać, nie da się ich przeoczyć.

Bliźnięta – akurat na linii Księżyca.

Byk (Taurus) – ten układ gwiazd mi przypomina oryksa.
Od Raka do Skorpiona
Z Rakiem mamy kłopot. Prawdę mówiąc do dziś jest to dla mnie taki homeopatyczny znak zodiaku. Niby wiem, gdzie jest na niebie, ale raczej domyślam się jak wygląda niż go naprawdę widzę.

Rak widziany na aplikacji w telefonie.
Ale kolejny to Lew: w pozycji Sfinksa majestatycznie wznosi się nad horyzont. I wreszcie Panna. Akurat gdy zaczynałyśmy nasze obserwacje ta konstelacja pojawiała się na niebie przed świtem.

Lew na niebie. Aplikacja Star Tracker.

Panna wymaga trochę wyobraźni. Aplikacja Stellarium.
– Widziałam! – cieszy się Ania, bo w nocy wstała do toalety i Panna idealnie pokazała się jej na niebie. Ja dopiero po jakimś czasie nauczyłam się ją odnajdywać.
Waga to kolejna dość prosta konstelacja i wreszcie On. Skorpion. Ogromny i nie do pomylenia. Wygina śmiało ciało na nieboskłonie, aż po zawadiacko zakręcony kolec. Uwielbiam go pokazywać ludziom i dlatego wożę specjalny zielony laser (wyglądający jakby sięgał gwiazd!), bo dzięki temu łatwiej jest wśród tych tysięcy kropek pokazać, które są częścią danej opowieści.

Skoprion – jedna z moich ulubionych konstelacji. Stellarium.
Pewnego razu w obsłudze naszej wyprawy jechała Carol z RPA.
– Jest skorpion! Chodźcie zobaczyć! – wołam do ekipy kończącej kolację.
Ale zamiast świecić latarką UV na ziemię, świecę zielonym światłem na niebo.
I dopiero wtedy Carol zobaczyła konstelację, która od zawsze jej towarzyszyła, ale której istnienia była nieświadoma.
– Thanks An. Teraz zawsze będę mogła pokazać ludziom skorpiona. Jak nie prawdziwego, to tego na niebie!

Skorpion na innej aplikacji.
Trójkąt letni – z Polski do Afryki
Łabędź, Orzeł i Lutnia są widoczne w Polsce, uczyłam się ich na spływie kajakowym w czerwcu. Każda z tych konstelacji ma jasno świecącą gwiazdę, razem tworzą trójkąt letni.
Jakaż była moja radość, gdy w sierpniu (czyli zimą na półkuli południowej) zobaczyłam Łabędzia w Tanzanii. Byliśmy na krawędzi Ngorongoro, w miejscu gdzie świateł mało, a gwiazd ogrom. Łabędź szybował nad horyzontem, a skoro jest on, udało się znaleźć też Orła i Lutnię.

Łąbędź.

Inne spojrzenie na Łabędzia.
Wedle legend Łabędź może przedstawiać Zeusa (który pod postacią tego ptaka uwodził boginki i śmiertelniczki), lub Orfeusza (obok którego jest jego instrument – Lutnia).

Lutnia.
A Orzeł? Obserwowano go już trzy tysiące lat temu w Mezopotamii. Dla Greków był Orłem (czyli Zeusem porywającym w szpony Ganimedesa), średniowieczni astronomowie arabscy (a za nimi europejscy) nazywali go „Sępem w locie”, zaś Chińczycy widzieli w nim… „Pasterza”.

Orzeł – obserwacja z Ngorongoro. aplikacja Star Walk.

Orzeł widziany w Namibii.
Światłem do gwiazd
Im dłużej patrzę w niebo, tym więcej tam widzę. Latem w Polsce, siedząc przy ognisku w „Domu na Łąkach”, pokazywałam dzieciakom specjalnym zielonym laserem Herkulesa i ciągnącego się przez kawał nieba Smoka.
– Jejku, pani jest astronautką? – w oczach dziewczynki widzę zachwyt, że spotkała kogoś, kto światłem sięga gwiazd i tyle o nich wie.
– Nie, ja tylko kocham gwiazdy. I wiesz co? Kryje się w nich masa ciekawych opowieści! – mówię. Kto wie, może kiedyś ta młoda dama odnajdzie w gwiazdach kawałek swojej historii? A może nawet sama będzie ją tworzyć?

W pobliżu Trójkąta Letniego zobaczysz też Delfina.
Dawno, dawno temu, gdy żeglowałam wzdłuż Madagaskaru, mój Tata mówił, że gwiazdy są doskonałym przewodnikiem po nocnym morzu. Dziś wiem, co miał na myśli. I choć nie wiem czy umiałabym według nich nawigować, to ich obserwacja daje mi wciąż masę radości.
Warto zajrzeć na lightpollutionmap.info – mapę pokazującą gdzie jest najmniejsze zanieczyszczenie światłem. Afryka to wymarzone miejsce do obserwacji gwiazd!

Mapa zanieczyszczenia światłem.
Aplikacje do szukania gwiazd
Do nauki gwiazd przyda się aplikacja działająca off-line (ściągnij przed wyjazdem!). Dobrze jest wyłączyć w niej muzykę, rozbłyski spadających gwiazd i inne bajery, rozpraszające w obserwacji.
Najbardziej lubię StarTracker i Stellarium, ale używam kilku aplikacji:
- StarTracker
- SkySafari
- Stellarium
- Star Walk 2
- Ephemeris (doskonałe do planowania zdjęć z słońcem i gwiazdami)

Aplikacje przydatne do identyfikacji konstelacji.
Te aplikacje w wariancie podstawowym są bezpłatne, co na początek w zupełności wystarczy.
Pięknego patrzenia w gwiazdy!
Zajrzyj do wpisów z Czadu o Bachikele Arch oraz lesie iglic Habeiki – to jedne z najpiękniejszych krajobrazów, do fotografowania star trails i nocnego nieba!
(c) Anna Olej-Kobus | AfrykAnka.pl
Podoba Ci się ten wpis?
Będzie mi miło jeżeli postawisz mi kawę. Serdecznie dziękuję!