Jeśli masz na imię Anna, Jakub lub Krzysztof, choć raz warto obchodzić imieniny w miasteczku Rab na wyspie Rab!
Spis treści:
To właśnie na starówce miasta Rab odbywa się średniowieczny festiwal Rabska Fjera – największy i najstarszy w Chorwacji, bo pochodzący aż z XIV wieku.
Początek festiwalu
Gdy tu przybywamy zupełnie nie wiem czego się spodziewać: pokazu dla publiczności czy autentycznego wydarzenia? Późnym popołudniem 25 lipca cudem udaje się nam zaparkować samochód w pobliżu starego miasta, opłacamy postój do północy i wraz z tłumem mieszkańców wyruszamy w kierunku placu Trg Sv. Kristofora.
Obok nas idą turyści i mieszkańcy: tych ostatnich łatwo poznać po strojach stylizowanych na średniowieczne. Mój szczery podziw budzą kobiety w sukniach do ziemi, z długimi rękawami, które w nienagannym makijażu zupełnie nic sobie nie robią z upału (a jest ze 30 stopni!).
Wreszcie trębacze obwieszczają początek święta: scena pośrodku placu zmienia się w średniowieczny rynek. Oglądamy tańce dworskie, ludowe, kuglarz zabawia wszystkich sztuczkami, a muzycy przygrywają na archaicznych instrumentach.
Najważniejszym momentem jest parada kuszników: w stylowych strojach, z wielkimi kuszami będą zmagać się w turnieju ostatniego dnia święta. Wreszcie na maszt zostaje wciągnięta flaga ze św. Krzysztofem i wszyscy udają się na wspólną zabawę.
Podróż w czasie
To moment gdy całe stare miasto zmienia się w średniowieczny jarmark, a ja czuję się jakbym cofnęła się w czasie. Kowal na palenisku wykuwa podkowy, obok kobieta depcze bosymi stopami winogrona w wielkiej beczce, przy straganie z wielkimi udźcami mężczyźni piją wino z pucharów, niewiasta w lnianej szacie rzeźbi kamienie, a dzieci z zachwytem patrzą na popisy żonglera.
Mimo że północ już blisko, całe miasto tętni życiem! Zewsząd słychać śmiech i muzykę, pachnie lawendą, fritulami i bochnami chleba, furkoczą kołowrotki, stukają młoteczki…
Aż żałuję, że nie wzięłam jakieś stylowej sukni, mogłabym wmieszać się w tłum i udawać jedną z mieszczek! Atmosfera jest tak wspaniała, że chętnie zostałabym tu dłużej!
Procesja św. Krzysztofa
Za to 27/07 miasto wita nas zupełnie innym nastrojem. Nieliczni mieszkańcy spieszą w kierunku katedry Svete Marje. O 9.30 rano wyrusza stąd procesja z relikwiami św. Krzysztofa.
Świętego dla miasta bardzo ważnego, bo ocalił Rab przed atakiem Normanów w XI wieku. To uroczystość znacznie bardziej kameralna, praktycznie jedynymi jej uczestnikami są mieszkańcy, a że w mieście jest ich ledwie 550 osób, poznaję wiele twarzy z poprzedniego wieczoru.
W historycznych strojach wędrują ulicami starego miasta śpiewając pieśni i pozdrawiając napotykanych sąsiadów. Wieczorem wszyscy znowu spotkają się na wspólnym świętowaniu.
Rabska Fjera dzień po dniu:
- 25.07 (dzień Sv. Jakova – św. Jakuba)
- 26.07 (dzień Sv. Ane – św. Anny)
- 27.07 (dzień Sv. Kristofora – św. Krzysztofa).
Więcej info na stronie wyspy Rab.
Praktycznie w każdym miejscu Chorwacji odbywają się liczne festiwale, imprezy muzyczne, kulinarne, religijne, artystyczne i sportowe. Ich pełen spis (z podziałem tematycznym i regionalnym) znajdziesz TUTAJ.
Przeczytaj o niezwykłym mieście-zagadce – Splicie.
Polecam butikowe biuro podróży CroVibes specjalizujące się w ciekawych programach po Chorwacji:
(c) Anna Olej-Kobus | AfrykAnka.pl
Podoba Ci się ten wpis?
Będzie mi miło jeżeli postawisz mi kawę. Serdecznie dziękuję!