Jest rzadka jak jednorożec i trzeba mieć szczęście, by ją zobaczyć. Księżycowa tęcza (ang. moonbow, lunar rainbow) była na mojej liście marzeń. A jednym z miejsc gdzie występuje jest Victoria Falls.
Tęcza nad wodospadami jest widoczna tylko przez trzy noce: pełnię oraz noc wcześniej i później. Trzeba więc trafić na te trzy wieczory, a do tego mieć szczęście, by w wodospadach było na tyle dużo wody, aby pył wodny rozbłysł tęczą, co zwykle jest między kwietniem a czerwcem.
Szczęśliwie dla mnie wyprawa Torre kończyła się w Victoria Falls w czasie pełni księżyca. I choć było to 4 listopada, mieliśmy informacje, że tęcza powinna być widoczna.
Księżyc wschodzi, pył wodny wiruje, są szanse na tęczę!
Księżycowa tęcza
Dotarliśmy do Victoria Falls i na wieczór umówiliśmy się całą grupą na „Tęcza expedition”. Ponieważ w okolicy czasem kręcą się słonie, więc wzięliśmy ze sobą latarki i postanowiliśmy być czujni. Rzecz jasna można było podjechać ten kilometr taksówką, ale liczył się też ten dreszcz przygody.
Ponieważ przy wodospadach grupę prowadzą strażnicy parku, nie ma potrzeby aby wykupywać specjalną wycieczkę z dodatkowym przewodnikiem.
Victoria Falls city by night.
Przed kasami stała już kolejka: by wejść do Victoria Falls trzeba kupić bilet (30 USD, wstęp jednokrotny), wejście na nocną tęczę kosztowało 40 USD (UWAGA: w 2023 r. ceny podniesiono: wstęp za dnia 50$, nocna tęcza: 100$!, szczegóły TUTAJ). No, ale raz się żyje…
W przewodniku Lonely Planet napisano, że niezależnie od tęczy, nocny spacer koło wodospadów robi ogromne wrażenie. Rosnący wokół tropikalny las pełen jest odgłosów pobudzających wyobraźnię, zaś nieśpieszna wędrówka pozwala na chłonięcie niezwykłości przyrody.
Serio, jakoś tak to było napisane. Nie wiem co pił autor, ale było to chyba dobre.
Niezwykłość przyrody nocą.
Wreszcie kasę otwarto i mogliśmy ruszyć ku wodospadom. Miejscowi strażnicy przyrody od razu wyleczyli nas z marzeń o nieśpiesznej wędrówce. Co chwila poganiając, byśmy nie odstawali od grupy.
Tyle, że grupa miała jakieś… ponad 100 osób! Jak wszyscy stawali na punkcie widokowym to nie dało się nic zobaczyć! Więc czekaliśmy, aż grupa ruszy ku następnemu punktowi i wtedy dopiero zaczynaliśmy oglądać. Ale jednocześnie w tym momencie strażnik nawoływał, byśmy nie odstawali od reszty!
Panorama wodospadów nocą.
Zrobił się niezły cyrk, trochę jak zabawa w ciuciubabkę, kto kogo przechytrzy, więc magia mistyki przyrody wyparowała kompletnie. Ale przecież jest nasz cel! Księżycowa tęcza! Najprawdziwsza! Tylko… bez kolorów!
Księżycowa tęcza widziana przez aparat.
To było największe zaskoczenie. Bowiem aparat widzi ją w kolorach, ale człowiek w wersji czarno-białej. Delikatna jasna smuga wyrasta do nieba z wodnego pyłu. Patrzę na wizjer aparatu i zamieram. Tęcza jest pełna bajkowych barw! No cóż, nie od dziś wiem, iż fotografia to czasem piękne tworzenie iluzji…
A tak widzi to człowiek…
Fotografuję (przezornie zabrałam statyw), podczas gdy strażnik parku znów nas pogania. Z odgłosów lasu tropikalnego najlepiej słyszalni są Chińczycy, najwyraźniej zachwyceni wycieczką.
Moja dzielna grupa odciąga i zagaduje strażnika, by zyskać mi kilka dodatkowych minut. W końcu musimy się poddać i opuścić wodospady. Grzecznie idziemy do wyjścia. Czuję niedosyt. Wiecie jak to jest, gdy człowiek nastawi się na spełnienie marzenia życia. Oczekiwania czasem rozmijają się z rzeczywistością.
Pozostało piękne wspomnienie…
Mimo to nie żałuję. To było doświadczenie jedyne w swoim rodzaju. I choć wiem, że aparat przekłamał kolory i piękno tego doświadczenia, to umysł nie zachował czarno-białej fotografii. Dziś nie umiałabym wam powiedzieć jaka naprawdę była ta tęcza…
Gdzie jeszcze można zobaczyć księżycowe tęcze? Najsłynniejsze z miejsc to:
- Wallaman Falls (Australia)
- Yosemite Falls (California, USA)
- Kihei (Maui, Hawaii, US)
- Cumberland Falls (Kentucky, USA)
Niegdyś były też piękne tęcze na Niagarą, ale jest tam obecnie tak duże zanieczyszczenie światłem, że księżyc nie ma szans…
Na tej stronie znajdziesz dokładne daty kiedy jest księżycowa tęcza nad Victoria Falls i godziny wejścia.
Przeczytaj o t-shirtach z Vic Falls. To świetna pamiątka z podróży!
(c) AfrykAnka.pl
Podoba Ci się ten wpis?
Będzie mi miło jeżeli postawisz mi kawę. Serdecznie dziękuję!
