Wyglądają zjawiskowo, niczym drzewa z prehistorii. Baobaby swą długowieczność zawdzięczają w pewnym sensie… bezużyteczności!
Jedziesz na safari? Ten artykuł w formie PDF możesz wydrukować lub wgrać w telefon i zabrać ze sobą w podróż!
Spis treści:
Drzewo jak trawa
Szczęśliwie dla drzew nie nadają się do budowy domów ani na opał. Mają za dużo miąższu w środku, dzięki temu tak wiele kolosów dotrwało do naszych czasów. W swych pniach mogą zmagazynować nawet 120 tys. litrów.
– Można by powiedzieć, że te drzewa są jak trawa – stwierdził Costar, mój przewodnik w Botswanie. – Bo nie mają słojów, a z ich łyka wyplata się liny i sieci, tak jak z traw plecie się kosze.
To osobliwe porównanie, ale w sumie – ma sens! No i tak jak trawa jest podstawą przetrwania wielu gatunków stworzeń, tak baobaby ratują ludzi i zwierzęta od niepamiętnych czasów!
Długowieczne olbrzymy
Określenie wieku baobabu jest niezwykle trudne (z braku słojów), stąd stosuje się specjalna metodę datowania radiowęglowego. Szacuje się, że najstarsze olbrzymy mają ponad 2000 lat. Co ciekawe baobab może składać się z kilku pni (czasem zrośniętych ze sobą o różnym wieku.
Niekiedy w sieci pojawiają się opisy, iż drzewa te osiągają nawet 6000 lat, jednak najstarszy gigant, którego wiek został potwierdzony naukowo to Baobab Panke w Zimbabwe, mający 2450 lat. Co i tak jest niesamowitym wyczynem! Jest jeszcze podobno baobab Prometeusz (Tanzania) mający ok. 4900 lat, ale nie udało mi się dotrzeć do wiarygodnych źródeł.
Niestety w ostatnich latach wiele najstarszych drzew zaczęło umierać. Zdaniem naukowców jest to związane ze zmianami klimatu (wzrost temperatury i susza).
Co łączy palce i liście?
W Afryce jest 7 gatunków baobabów (ich łacińska nazwa to Adansonia), z czego aż 6 rośnie wyłącznie na Madagaskarze. Najsłynniejszym miejscem na wyspie jest „Aleja Baobabów” niedaleko Morondawy. Na kontynencie natomiast zobaczyć można baobab afrykański (Adansonia digitata).
Kształt liści był inspiracją łacińskiej nazwy tego gatunku: digitata. Po polsku nazwano je „dłoniastymi”. Faktycznie gdy patrzy się na ich liście można dopatrzyć się w ich kształcie pięciu palców. Na świecie występuje jeszcze baobab australijski.
Kryjówki w czasie wojny
W Polsce najbardziej znana jest historia stworzona przez Sienkiewicza czyli baobab „Kraków”, w którym zamieszkali Staś i Nel. Jednak w rejonie Owamboland (Namibia) do dziś opowiada się o drzewach, które ratowały ludzi.
Drążono pnie od góry i do wnętrza schodziło się po żerdziach przytwierdzonych do pnia. Gdy robiło się niebezpiecznie (na przykład wieś została zaatakowana przez obcych), wtedy w największych kolosach schronienie znajdowało nawet 40 osób! Głównie były to kobiet i dzieci, bo mężczyźni szli do walki.
Do dziś najsłynniejszym z takich drzew jest Ombalantu w Outapi (Namibia). Przez dziesięciolecia ratował miejscową ludność, a potem w środku zrobiono magazyn pocztowy (wtedy też wycięto wejście w pniu na wysokości ziemi), a następnie pub, więzienie i salę zebrań. Obecnie jest tu kaplica.
Pyszne i zdrowe!
To niesamowicie pożyteczne drzewo, bo jego owoce zawierają witaminę C, potas, węglowodany i fosfor. Są nawet nazywane „super-owocami”! Na choroby pomaga wywar z liści i kory, a z owoców robi się sok. Jest dość kwaśny w smaku, podobnie jak miąższ owoców.
W niektórych miejscach wierzy się też, że aby dziewczyna miała piękny biust, powinna jeść sałatkę z owoców baobabu. Bo wielkie drzewo zapewni jest obfite piersi. Zaś niektóre kobiety zanim urodzą dziecko, jedzą gotowane korzenie, żeby ich maluch był duży i silny.
W Angoli suche owoce się gotuje i wywar z nich jest składnikiem soków lub jako baza do lodów znanych jako gelado de múcua, zaś w Zimbabwe proszek z owoców drzewa jest dodawany do owsianki i napojów,
W Tanzanii suchy miąższ drzewa jest dodawany do trzciny cukrowej, aby wspomóc fermentację przy produkcji piwa. W Mali sproszkowane liście nazywa się lalo i są składnikiem zup. Liście w wielu miejscach Afryki służą też jako pasza dla zwierząt. W Europie też można jeść te owoce! W 2008 r. suszona miazga owoców baobabu została dopuszczona w UE i USA jako bezpieczny składnik żywności.
Z nasion niektórych gatunków jest wytwarzany olej roślinny, w niektórych miejscach są one też zjadane. Drzewa te są też wykorzystywane do produkcji leków, kleju i mydła. Ale na szczęście dla drzew – nigdzie na masową skalę!
Legendy
Gdy Bóg dał każdemu ze zwierząt roślinę do zasadzenia, pawian dostał baobab. Rzucił go byle jak do ziemi, więc wyrósł korzeniami do góry! Pawian jako ogrodnik się nie spisał, ale do dziś bardzo lubi owoce tego drzewa.
Co ciekawe, że różne wersje tej legendy słyszałam na Madagaskarze i w Kenii. Wygląda na to, że na całym kontynencie baobaby gdy zrzucą liście, kojarzą się ludziom jakby rosły na opak.
Wedle legendy ludu San (Buszmeni), kiedyś baobaby podporządkowały sobie wszystkie inne rośliny. Te były bardzo niezadowolone z takich dyktatorskich zapędów, więc poskarżyły się Bogu, który bez namysłu wyrwał baobaby i za karę posadził je korzeniami do góry.
Natomiast nad Zambezi opowiada się, że w dawnych czasach baobaby rosły dumnie wyprostowane. Przechwalały się, że są najdoskonalszymi z drzew, czym tak rozgniewali bogów, iż ci wyrwali je z korzeniami i wrzucili do ziemi do góry nogami.
W PN Kafue (Zambia) rośnie ogromny baobab zwany „Kondanamwali”, czyli „drzewo pożerające dziewice”. Wedle legendy drzewo zakochało się w czterech pięknych dziewczynach, jednak złamały mu serce gdy wyszły za mąż. Zrozpaczone drzewo postanowiło je porwać. Pewnej burzowej nocy otworzyło pień, a gdy dziewczyny schowały się tam przed deszczem, uwięziło je na zawsze w środku. Do dziś w burzowe noce usłyszycie ich płacz…
Nic dziwnego też, że wiele baobabów uważa się za święte. W Afryce Zachodniej są miejsca gdzie wierzy się, iż we wnętrzach tych drzew przebywają duchy przodków.
Przysłowia i cytaty o baobabach
- Cierń pod baobabem wbija się głębiej.
- Mądrość jest jak baobab, nikt nie może jej objąć.
- Siła baobabu jest w jego korzeniach.
Czasem odłożenie pracy na później nie przynosi szkody. Lecz w przypadku baobabu jest to zawsze katastrofą.
Antoine de Saint-Exupéry, Mały Książę
Wielkość i wysokość drzewa określa, jak mocno zadrży ziemia, gdy upadnie. Gdy upada drzewo manioku, nawet szkodniki w lesie nie są tego świadome. Gdy upada drzewo baobabu, cały las wygląda na pusty! Takie jest ludzkie życie!
Israelmore Ayivor, pisarz z Ghany
„Baobab” znaczy „mający tysiąc lat”. Wiele ludów w Afryce wierzy, że drzewo to było źródłem życia i świadkiem narodzin pierwszego człowieka. Tubylcy nazywają baobab „diabelskim drzewem”, ponieważ wierzą, że kiedyś diabeł zaplątał się w jego gałęzie i ukarał drzewo, odwracając je do góry nogami. Według tubylców korzenie baobabu są teraz jego gałęziami, gałęzie zaś korzeniami. Chcąc upewnić się, że nie będzie już więcej baobabów diabeł zniszczył wszystkie młode drzewa. I dlatego, twierdzą tubylcy, zostały tylko dorosłe baobaby.
Jerzy Kosiński, Diabelskie drzewo
Przeczytaj niezwykłe historie związane z kwiatami: bugenwillą i strelicją oraz wpis o akacjach.
(c) Anna Olej-Kobus | AfrykAnka.pl
Podoba Ci się ten wpis?
Będzie mi miło jeżeli postawisz mi kawę. Serdecznie dziękuję!