Jak wiecie uwielbiam hamaki, a BushBed towarzyszył mi w wielu wyjazdach. Jednak podczas kolejnej afrykańskiej wyprawy w busz, postanowiłam przetestować model JUNGLE set (firmy Bushmen, kupicie też w Namib.pl).
Spis treści:
Bliżej przyrody już się nie da!
Spanie w buszu
– Serio chcesz w tym spać? – pyta Billy, mój przewodnik.
Jesteśmy w Zambii i właśnie wieszam hamak na ogrodzonym campingu. Ogrodzenie jest tu istotne, bo żadne hipopotamy ani bawoły nie wejdą nam do obozu, czyli mogę wisieć bezpiecznie.
– Jasne, to jest mega wygodne spanie! – odpowiadam, lecz mój entuzjazm go nie przekonuje.
– Ale to się może odpiąć i spadniesz. To cię przecież nie udźwignie. – Billy pokazuje na karabinki.
Na nic moje tłumaczenie, że nawet malucha słonia można by w tym hamaku powiesić (bo słoniowy noworodek waży 100 kilo, a mój hamak ma udźwig do 200 kilo!). Billy patrzy powątpiewająco, no wiadomo, turyści mają różne pomysły, ale ten wydaje mu się wyjątkowo wariacki.
Tymczasem dla mnie nie ma wygodniejszego łóżka niż hamak. Budzisz się w nocy, gwiazdy nad tobą, przyroda na wyciągnięcie dłoni… I właśnie dlatego, że przyroda jest tak blisko – bardzo przydaje się moskitiera! W modelu JUNGLE Set zastosowano tak zwaną „moskitierę z uśmiechem”: moskitiera otula hamak dookoła, a do środka wchodzi się otwierając suwak.
Bardzo wygodne i praktyczne rozwiązanie (sprawdzi się też na działce w Polsce!), bo jak akurat moskitiera nie jest potrzebna, to można ją schować do pokrowca hamaka. A jak wokół latają komary (albo inne stworzenia, których nie chcemy) to wystarczy ją wyjąć i jesteśmy chronieni. W przypadku noclegu w buszu taka moskitiera daje mi poczucie bezpieczeństwa, że żaden wąż ani skorpion nie mają szans by wpaść do mnie z wizytą.
JUNGLE Set – moskitiera otula cały hamak.
Gdzie wieszać hamak?
No dobrze, tu muszę uczciwie wam się przyznać, że w buszu nie wszędzie da się spać w hamaku. Bo tam, gdzie mogą przyjść dzikie zwierzęta (lwy, lamparty, słonie, hipopotamy), byłoby to zbyt ryzykowne. Dlatego jeśli przy odprawie (a taka odprawa bezpieczeństwa jest zawsze robiona gdy przybywa się na camp) miejscowy przewodnik mówi o dużych drapieżnikach w okolicy, wtedy bezpieczniejszy jest namiot lub domki.
Ale jeśli wiem, że w danym parku do obozu mogą nam wejść co najwyżej małpy albo antylopy, to spokojnie mogę się rozwieszać. Wystarczą dwa drzewa, by mieć wygodne spanie. Albo drzewo i samochód terenowy 😀 We wpisie o hamaku BushBed napisałam więcej o tym gdzie się rozbijać oraz o podpince (thermo blanket / bivy cover) i tarpie (chroniącym przed deszczem). Czyli jak nie zmarznąć i mieć sucho.
Wystarczą dwa drzewa i mamy miejsce do spania!
Świetna miejscówka na oglądanie wschodu słońca!
Najpierw sprawdź, kto może wpaść z wizytą. Ślad lwa w naszym obozie (tu spałam w domku).
BushBed i Jungle Set – podstawowe różnice
BushBed
Jest doskonałym modelem gdy biwakując potrzebujesz trochę intymności. Materiał wokół głowy daje izolację od otoczenia (i nikt nie widzi, kto śpi w środku!). Dodatkowo dzięki materiałowi nad częścią hamaka, w środku jest trochę cieplej. Moskitiera jest tu naciągana na górę hamaka – daje zabezpieczenie przed komarami czy kleszczami. Można też schować ją do kieszeni, jeśli akurat jej nie potrzebujemy. W hamak jest wszyta kieszeń, do której można włożyć podręczne drobiazgi (klucze, telefon, portfel).
BushBed – dane techniczne:
- Wymiary – 3 x 1,45 m
- Waga: 650g
- Maksymalne obciążenie: 200kg
- Średnica oczek moskitiery: 1mm
W zestawie:
- 2x 3m linki do wieszania hamaka
- 2x karabinek ULTRALIGHT
- 4m ridgeline (linka do podwieszenia moskitiery)
Na spanie w buszu/tropikach lepsza jest moskitiera JUNGLE, bo szczelnie chroni cały hamak. Ten model moskitiery możecie też dokupić do hamaka, który już macie. A jeśli nie macie, to wart uwagi jest zestaw JUNGLE Set czyli hamak z moskitierą JUNGLE.
JUNGLE Set
W tym modelu urzekła mnie właśnie ta moskitiera. Wszyta w górną część moskitiery taśma grzbietowa napina ją tak, że siatka nie dotyka osoby leżącej w hamaku. Na podręczne drobiazgi (portfel, telefon) jest dopinana kieszeń HANDY. Cały zestaw jest o 100g cięższy niż BushBed, ale nie dajcie się zwariować – podczas użytkowania zapewne nie zauważycie różnicy w wadze.
Choć ten model w nazwie ma JUNGLE – doskonale się sprawdzi na wyprawach w Polskę, w ogrodzie lub na działce (gdy chcecie w spokoju poczytać, nie przejmując się komarami). To też doskonałe miejsce dla dzieci: mogą tu bezpiecznie spać albo się bawić i żaden komar / kleszcz im nie jest straszny.
JUNGLE Set – hamak idealny w busz.
JUNGLE Set – dane techniczne:
- wymiary hamaka 3 m x 1,45 m
- maksymalne obciążenie 200 kg
- masa zestawu 750g
- długość taśm 2m (każda)
- gęstość siatki moskitiery 196 oczek /cm2
Zestaw zawiera:
- hamak z moskitierą
- taśmy do rozwieszana – 2 szt
- karabinki ULTRALIGHT
- kieszeń HANDY /L
Być może jeszcze mi nie wierzysz, że spanie w hamaku jest wygodne… Zatem wpadnij do sklepu Bushmana (firmowy salon w Warszawie ul. Ogrodowa 7, lista sklepów partnerskich TUTAJ) i przekonaj się sam 😀
I kolejny wschód słońca 😀
Hamak w buszu – porady praktyczne
- Spytaj przewodnika, czy w danym miejscu można spać w hamaku.
- Nigdy nie rozwieszaj hamaka z dala od obozu, chyba, że w tym miejscu nie ma dzikich zwierząt.
- Wybierz model z moskitierą. Dodatkowo możesz spryskać moskitierę permetryną (np. Moskito Guard Textile)
- Nim powiesisz hamak – spójrz do góry. Palmy kokosowe i drzewo kiełbasiane mają niebezpiecznie ciężkie owoce!
- Jeśli noc zapowiada się chłodniejsza, powieś pod hamakiem THERMO-Blanket. Albo Under quilt (są nawet do -12C). Bo w hamaku nawet w najcieplejszym śpiworze jest chłodno w plecy. Ale jak masz podpinkę, wyśpisz się w cieple.
- Tam gdzie może padać, nad hamakiem rozwieś tarp czyli płachtę biwakową (świetnie chroni też przed słońcem).
- Aparat foto, buty, kosmetyczkę wrzucam do hamaka bagażowego czyli B-COVER™ Gear Sling. Dzięki temu wszystko jest pod ręką i zabezpieczone (np. przed skorpionami).
Hamak bagażowy.
A jak przyleci coś ciekawego – nie przegapisz!
W hamaku spałam podczas spływu Krutynią i Brdą. Zajrzyj do wpisu o naszych biwakach w USA czyli gdzie spaliśmy w okolicy kultowych parków narodowych.
(c) AfrykAnka.pl
Podoba Ci się ten wpis?
Będzie mi miło jeżeli postawisz mi kawę. Serdecznie dziękuję!
