W ramach przygotowań do safari po parkach Kenii, wybrałyśmy się do Nguuni Nature Sanctuary. To niezwykłe miejsce jest praktycznie w sercu Mombasy, na wzgórzach Nguu Tatu. Nie tak dawno były tu nieużytki, pozostałe po działalności pobliskiej kopalni cementu. Jak zatem stworzono tu miejsce reklamowane dziś jako romantyczny plener niczym z „Pożegnania z Afryką”?
W 1956 roku szwajcarski przyrodnik, dr Rene Haller postanowił przenieść się do Kenii. Wkrótce cementownia Bamburi w Mombasie zatrudniła go, by hodował owoce i warzywa na potrzeby robotników. Z czasem dr Haller uznał, że nieużytki pozostawione przez cementownie mogą stać się parkiem przyrody.
W 1970 r. przekonał do swego pomysłu zarząd cementowni. W owych czasach było to pionierskie działanie, bo nikt nie wierzył, by zdewastowana ziemia mogła stać się przyrodniczym sanktuarium. Ale jak wiadomo wiara przenosi góry, a jeśli jest do tego poparta jest solidną wiedzą, szanse na sukces znacznie wzrastają!
Nie obyło się bez porażek, ale po latach obserwacji wzajemnego wpływu roślin i zwierząt, dr Haller zmienił smętne nieużytki w prawdziwy raj natury. Tak powstał Haller Park w Mombasie, gdzie zasadzono ponad 2 miliony drzew (!), sprowadzono zwierzęta i utworzono oazę zieleni w mieście.
Bazując na swych doświadczeniach dr. Haller doprowadził też do przekształcenia księżycowego krajobrazu w rejonie Bamburi w kolejny przyrodniczy raj. Do parku Hallera jeszcze nie dotarłyśmy, ale udało się nam zobaczyć siostrzany projekt – właśnie Nguuni Nature Sanctuary.
Pojechałyśmy tam w dwa tuktuki – jeden prowadziła Virginia, jedna z niewielu kobiet kierujących tuktukiem. Świetna kobieta – jeśli potrzebujecie transportu w Mombasie warto się z nią skontaktować! (Virginia tel: 0720338702).
Od recepcji do miejsca piknikowego jest 1,5 km, zatem wyruszyliśmy na spacer. Towarzyszył nam przewodnik, ale szczerze mówiąc niewiele wiedział… A tymczasem po drodze mijaliśmy palmy domu zachwycające rozgałęziającymi się pniami, orchidee lamparcie (niestety kwitną w grudniu…), akacje współpracujące z mrówkami, udało się też wypatrzeć dziwogona żałobnego i wikłacze.
Wreszcie doszliśmy do miejsca piknikowego.
– Żyrafa! – wola Karola, bo oto przed nami stoi sobie ogromny pan żyraf.
– Dwie, trzy… – liczy Monia.
W sumie było ich pięć a niebawem doszły kolejne. W parku jest ich 18 a do tego są tu elandy (całe stado pasło się przy altanach), oryksy (spotkaliśmy dwie mamy z maluchami), strusie (akurat gdzieś poszły), perlice i żółwie lamparcie…
Niesamowite jest stać w pobliżu żyrafy. Toż to jej nogi są wyższe ode mnie! Zwierzaki patrzyły na nas dobrotliwie z góry, ale jako że to dzikie zwierzęta to o ich pogłaskaniu nie było mowy. Ale i tak wrażenie bycia obok jest nie do opisania! No i niebawem jest kolejny finał WOŚP, więc zrobiłyśmy kilka zdjęć dla zaprzyjaźnionego sztabu WOŚP Warszawa Włochy 🙂
Ponieważ upał dawał się we znaki zadzwoniliśmy po Virginię by podjechała po nas do serca parku.
Nim stąd wyjechałyśmy, na chwilę zajrzałyśmy jeszcze do tutejszej biblioteki, z której korzystają dzieciaki z okolicznych szkół.
Dr Haller pozostawił po sobie nie tylko parki lecz także The Baobab Trust, zajmujący się ochroną przyrody przez tworzenie zrównoważonych ekosystemów oraz The Haller Foundation współpracująca z 50 lokalnymi społecznościami w okolicy Mombasy aby pomóc im w samoutrzymaniu i poprawić warunki ich życia.
Jeśli macie wolne 2-3 godziny warto się tu wybrać by na chwilę stanąć oko w oko z żyrafą. Prawdopodobnie Park Hallera oferuje bardziej różnorodne doznania, ale Nguuni Park jest dobrym miejscem na spacer oraz do podziwiania zachodów słońca. Cena wstepu 800 KS, czynne pn-ptk 8-17, sob 9-13, w niedzielę zamknięte. Podczas świąt 9-13.00.
Wracając do hotelu na chwilę jeszcze wpadliśmy do Majki, która prowadzi projekt „Sewing together” – ale o tym więcej napiszę osobno. Bo to świetna inicjatywa i daje miejscowym kobietom wsparcie oraz realna pomoc.
A już za chwilę wyruszamy z Classic Safaris w podróż po najpiękniejszych parkach południowej Kenii! Relacje niebawem!
(c) Anna Olej-Kobus | AfrykAnka.pl
Podoba Ci się ten wpis?
Będzie mi miło jeżeli postawisz mi kawę. Serdecznie dziękuję!