To jedyne takie miejsce w Afryce! Naturalny Kanał Kazinga ma 32 km i łączy Jezioro Edwarda z Jeziorem Jerzego. Aby zaś rodzina królewska była w pełni: znajduje się na terenie PN Królowej Elżbiety. Gotowi na rejs? Wypływamy!
Spis treści:
Płynąc wśród zwierząt
Niebo się zasnuło. Urok podróży w porze deszczowej to nieprzewidywalność, a na równiku lubi sobie popadać. Na szczęście niebo z wolna się rozsnuwa, a przy burcie statku zaczyna się nasz film przyrodniczy na żywo.
Kapitan statku co chwila wymienia kolejne nazwy mijanych zwierząt. Błyskawicznie tłumaczę je mej grupie na polski, przy okazji dorzucając ciekawostki. Ale mało kto mnie słucha, bo wszyscy są zaaferowani robieniem zdjęć!
Nic dziwnego! Dosłownie co chwila widzimy coś ciekawego! Tuż obok nas dławigad spaceruje w wodzie. Drepcze nogami by spłoszyć ryby, po czym chwyta je swym długim dziobem. Niezła strategia! W innym miejscu rybaczki srokate co chwila wlatują zaaferowane do dziupli w klifie nad wodą. Na szczycie drzewa dwa bieliki afrykańskie patrolują teren…
W królestwie hipopotamów
Tymczasem przy brzegu kotłuje się stado hipopotamów (więcej o tych zwierzakach przeczytasz TUTAJ). Ich populacja w PN Królowej Elżbiety to około 1500 osobników i jest jedną z największych na świecie! W niektórych miejscach tworzą miniaturowe archipelagi czarnych wysp – wygląda to niesamowicie!
W pewnym momencie widzimy jak na brzeg wychodzi różowy hipopotam. To nie iluzja lecz albinos! Na szczęście jego pobratymcom ten oryginalny kolor skóry nie przeszkadza, podobnie jak kilku bąkojadom wydziobującym mu kleszcze z pleców.
Hipopotam obojętnie mija wielkie krokodyle, one też na niego nie zwracają uwagi. Najwyraźniej zwierzaki mają pakt o nieagresji. W innym miejscu widzimy jak inny dławigad spaceruje spokojnie między trzema krokodylami. Gady są najwyraźniej po obiedzie, bo zupełnie ignorują jego obecność, za to w tle widać rozgadane stado brzytwodziobów.
Brzegi wznoszą się wysoką skarpą.
– Zobaczcie tam! – kapitan pokazuje nam ścieżkę w zboczu. – To droga hipopotamów, którą nocą wychodzą na górę.
Kto by się spodziewał, że te zwierzaki potrafią tak wysoko podreptać?!
Rybaczki i rybacy
Na brzegu pojawia się stado słoni. Hipopotamy mogą sobie otwierać paszcze, ale z szarymi kolosami zadzierać nie będą. Słonie spokojnie objadają drzewa, z wolna wachlując się uszami.
Jeden z nich powędrował dalej, nieopodal wioski rybackiej. Choć jesteśmy na terenie parku narodowego, pozostawiono tu kilka wiosek. Życie w nich to nieustająca bliskość przyrody – co z pewnością nie jest łatwe dla ludzi. Ale podobno udaje się im pokojowo współistnieć. Podczas naszego popołudniowego rejsu widzimy jak do łodzi schodzą rybacy, za chwilę wyruszą na połowy.
Nad brzegiem odpoczywa stado bawołów, w pewnym momencie stado mew podrywa się do lotu niczym biały obłok, nieco dalej przechadzają się kormorany. Widać rybacy mają sporą konkurencję do połowów!
Gdy wracamy, za naszą łodzią zaczynają swe polowanie rybaczki srokate. Czarno-białe zimorodki zawisają w powietrzu, lustrują toń wody, po czym spadają w nią jak pociski. Sądząc po rybach w ich dziobach – polowanie jest udane!
Tymczasem w porcie czeka na nas komitet powitalny: dwa ibisy białowąse. Nazwę zawdzięczają jasnej kresce przy dziobie. W dawnym Egipcie ibisy były czczone jako święte ptaki, symbolizowane przez boga Thota. W Ugandzie natomiast jest legenda o rodzicach, którzy w czasie suszy głodzili się, aby móc nakarmić swe dzieci. W nagrodę po śmierci zostali zamienieni w ibisy…
Kanał Kazinga – info praktyczne o rejsach
- Rejsy rozpoczynają się o godz. 11.00 i 14.00
- Warto być chwilę wcześniej na statku i zająć miejsce po LEWEJ stronie.
- Początkowo statek płynie w górę kanału Kazinga i brzeg jest po prawej stronie, ale potem cały rejs od lewej burty jest ciekawszy.
- Rejs trwa ok 2-3 godzin i jest wspaniałą przygodą przyrodniczą.
- Płynie się od półwyspu Mweya do ujścia kanału do jeziora Jerzego.
- Koszt rejsu to 30 USD.
- Warto mieć przeciwdeszczowego, lornetkę i zapas baterii w aparacie!
Przed wyprawą do Ugandy zajrzyj do wpisów:
- co spakować w podróż (lista rzeczy),
- jakie buty na trekking,
- przed spotkaniem z gorylami – informacje praktyczne,
- opis spotkania z gorylami (lipiec 2021)
- tak wygląda odkrywanie świata przez gorylątko.
- szympansy z Kibale (i czego się tam spodziewać!)
- opis safari w PN Królowej Elżbiety.
- Zjeść rolexa, popić Nilem – czyli o jedzeniu w Ugandzie
(c) AfrykAnka.pl
Podoba Ci się ten wpis?
Będzie mi miło jeżeli postawisz mi kawę. Serdecznie dziękuję!