Dlaczego hipopotam ziewa i rozrzuca odchody?

Afrykańska legenda (i zaskakujące fakty!)

Hipopotam nie jest na liście marzeń ludzi jadących na safari, jednak trudno pozostać obojętnym na jego widok! To niezwykłe zwierzę i co ciekawe choć całe życie spędza w wodzie – nie potrafi pływać! Dlaczego zatem zamieszkał w rzece? Posłuchajcie…

"Zwierzęta Afryki. Przewodnik na safari" kliknij i kup z autografem.

„Zwierzęta Afryki. Przewodnik na safari” kliknij i kup z autografem.

Jedziesz na safari? Ten artykuł w formie PDF możesz wydrukować lub wgrać w telefon i zabrać ze sobą w podróż!

Jak hipopotam zamieszkał w rzece (i co obiecał zwierzętom!)

Dawno, dawno temu większość zwierząt żyła na lądzie. Jednak hipopotam był bardzo, ale to bardzo nieszczęśliwy z tego powodu. Co dzień rano bowiem wschodziło palące słońce, przed którym inne zwierzęta chroniły łuski, pióra i futra. Tymczasem w miarę jak hipopotam stawał się coraz większy, jego skóra stawała się coraz cieńsza.

Dawno temu hipopotam żył na lądzie...

Dawno temu hipopotam żył na lądzie…

– Ach Stwórco, zrób coś! Słońce parzy mnie każdego dnia, zobacz jaką mam popękaną skórę! – poskarżył się pewnego dnia hipopotam. – Proszę, pozwól mi żyć w rzece!
– Oczywiście zgadzam się – odpowiedział Stwórca. – Ale musisz też poprosić o zgodę zwierzęta z rzeki, aby nie było między wami kłótni.
– Dziękuję! – zawołał hipopotam i popędził nad rzekę.

Na brzegu spotkał bielika afrykańskiego, krokodyla i wydrę.
– Drodzy przyjaciele, pomóżcie mi! Moja skóra jest poparzona słońcem, czy mogę z wami zamieszkać w rzece? Chłodna woda jest taka miła!
Zwierzęta popatrzyły na siebie zaniepokojone.
– Jesteś ogromny jak góra. – powiedział krokodyl.
– Na pewno zjesz masę ryb. – dodał orzeł.
– I nic dla nas nie zostanie! – oburzyła się wydra.
– Nie możesz z nami zamieszkać w rzece – zawołały zwierzęta.

Krokodyle i hipopotamy do dziś się nie lubią, choć czasem tolerują.

Krokodyle i hipopotamy do dziś się nie lubią, choć czasem tolerują.

Hipopotam się zastanowił. Rozumiał ich niepokój, bo sam bardzo nie lubił jak ktoś wchodził na jego łąkę. Prawdę mówiąc wpadał wtedy w szał i przeganiał intruza. Ale nie mógł znieść myśli, że miałby dalej żyć na lądzie, w tym palącym słońcu!
– Przysięgam wam, że nie tknę żadnej ryby! Ja ich wcale nie lubię! Wolę trawę i rośliny, więc nie musicie się martwić o wasze jedzenie. – obiecał żarliwie.
Zwierzęta popatrzyły na niego sceptycznie.
– Gadanie. – mruknął krokodyl.
– Jak można nie lubić ryb? – zdziwił się orzeł.
– Kłamczuch z ciebie! – oburzyła się wydra.
– Nie możesz z nami zamieszkać w rzece – zawołały zwierzęta.

Jak przekonać zwierzęta, że nie zjem im ryb?

Jak przekonać zwierzęta, że nie zjem im ryb?

Wtedy hipopotam wpadł na pomysł, jak przekonać je, że jest uczciwy.
– Słuchajcie! Każdego dnia otworzę paszczę jak najszerzej, byście zobaczyli, że nie ma w niej ryb. A moje odchody będę rozrzucać ogonem, byście przekonali się, że nie ma w nich ości. Co wy na to?
Zwierzęta zastanowiły się.
– To ma sens. – krokodyl uśmiechnął się szeroko.
– Każdego dnia? – orzeł aż podskoczył na myśl o zaglądaniu w paszczę hipopotama.
– Blee… latające kupy… – skrzywiła się wydra.
Ale żal im się zrobiło hipopotama więc w końcu się zgodziły.
– Dobra, możesz z nami zamieszkać w rzece! – zdecydowały zwierzęta.

Nie mam ryby! Naprawdę nie mam!

Nie mam ryby! Naprawdę nie mam!

Odtąd żyli długo i szczęśliwie, a wszystkie hipopotamy do dziś otwierają paszczę i robią młynka ogonkiem, by pokazać zwierzętom, że nie zjadły im ryb. Zaś morały z tej historii są dwa: zawsze można znaleźć rozwiązanie problemu, ale jeśli prosisz o przysługę i coś obiecasz – musisz tej obietnicy dotrzymać!
Szkoda tylko, że nikt nie spytał ryb o zdanie!

Nareszcie mam wody pod dostatkiem!

Nareszcie mam wody pod dostatkiem!

Legenda a fakty

Skóra hipopotama ma około 4 cm grubości i stanowi 25% masy zwierzęcia, jednak faktycznie jest nieodporna na słońce. To dlatego zwierzę produkuje substancję, która w ciągu kilku minut bezbarwnej robi się czerwono-pomarańczowa na następnie staje się brązowa. Czerwony pigment zawiera antybiotyk, a pomarańczowy pochłania promieniowanie UV. Wygląda to jakby hipopotam „pocił się krwią”.

Ten zwierzak potrafi otworzyć paszczę na szerokość metra. Robi to by zademonstrować swą siłę rywalom. Walka hipopotamów polega na „przepychankach” otwartymi pyskami. Ich wielkie kły (mające nawet ponad 40 cm!) mogą zranić przeciwnika. Dla ludzi jednak są jednym z najbardziej niebezpiecznych zwierząt: rocznie zabijają około 500 osób. Mimo groźnego wyglądu hipopotam to weganin: je tylko trawę i czasem wodne rośliny. Jednak jako terytorialne zwierzę nie znosi intruzów na swym terenie. To dlatego hipopotamy czasem atakują ludzi.

Walka hipopotamów.

Walka hipopotamów.

Ich paszcza jest naprawdę przerażająco wielka!

Ich paszcza jest naprawdę przerażająco wielka!

Rozrzucanie odchodów służy zaznaczeniu terytorium. Jednocześnie w kale są bakterie potrzebne hipopotamom do trawienia pokarmu. Maluchy rodzą się z jałowym przewodem pokarmowym, zatem pierwszym dorosłym „daniem” jest dla nich łyk wody z odchodami mamy. Także dorosłym osobnikom bakterie z kału pomagają w diecie. Zdaniem wielu badaczy tak użyźniona woda sprzyja rozwojowi ryb i wodnych kręgowców (choć są też badania twierdzące, że nadmierna koncentracja odchodów bywa toksyczna dla organizmów wodnych).

Tak wygląda słynny "młynek" podczas defekacji.

Tak wygląda słynny „młynek” podczas defekacji.

Jeśli kiedyś będziesz obserwować hipopotama na lądzie – najbezpieczniej jest nie stać blisko. Nie tylko ze względu na jego zabójczą paszczę…

Odchody w łańcuchu pokarmowym

Jonas Schoelynck i Patrick Frings badacze z German Research Centre for Geosciences (GFZ) przeprowadzili niedawno badanie rzeki Mara (Kenia). Doszli do bardzo ciekawych wniosków:

  • Odchody hipopotamów są kluczowe dla ekosystemu wielu rzek i jezior.
  • Te zwierzęta żerują na lądzie, ale defekują w wodzie, przenosząc składniki odżywcze z ziemi do rzek.
  • Trawa (podstawa diety hipopotamów), zawiera krzem absorbowany z wód gruntowych.
  • Na badanym terenie zwierzęta absorbowały ze zjadanych roślin 800 kg krzemu dziennie.
  • Z odchodami hipopotamów do rzeki trafiało 400 kg dziennie, co stanowiło nawet 76% ogólnego transportu krzemu w rzece Mara.
  • Krzem jest niezbędny do życia dla okrzemków.
  • To jednokomórkowe glony produkujące tlen i będące podstawą łańcucha pokarmowego w wielu wodnych ekosystemach.
  • Jeśli okrzemki nie dostają krzemu, zastępują je algi.
  • Tam, gdzie algi wypierają okrzemki następuje niedobór tlenu w wodzie i śmierć ryb.
  • Może to doprowadzić do ekologicznej katastrofy np. w Jeziorze Wiktorii, do którego wpływa rzeka Mara (dostarczając tam większość krzemu).
  • Ryby to podstawa diety ludzi mieszkających nad Jeziorem Wiktorii. Gdy ich zabraknie – będą głodować.
  • Jezioro może przetrwać nawet kilka dekad z obecnymi zasobami krzemu, ale bez nowych dostaw od hipopotamów zacznie umierać…
  • W ostatnich dziesięcioleciach liczba hipopotamów sukcesywnie się zmniejsza z powodu utraty siedlisk i polowań.

Co by jednak odchodami nie kończyć - portret w wodzie.

Co by jednak odchodami nie kończyć – portret w wodzie.

Legendę opracowałam na podstawie opowieści Gateway Africa Short Stories
Badanie transportu krzemu zostało opublikowane w pracy „The animal silicon pump
Więcej znajdziesz we wpisie „Hipopotam. 9 niezwykłych ciekawostek

Kliknij i kup od autorki!

Kliknij i kup od autorki!


(c) AfrykAnka

Podoba Ci się ten wpis?
Będzie mi miło jeżeli postawisz mi kawę. Serdecznie dziękuję!
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Może Cię zainteresuje...

Zostaw komentarz