Pilotowanie wypraw zaczęło się w moim życiu na dobre w 2016 roku. Początkowo tych wyjazdów było nie za wiele, bo moi synkowie (wtedy lat 10 i 11) jeszcze mnie potrzebowali. Z czasem wyjazdy mamy do pracy stały się naturalne, a oni na tyle dorośli, że świetnie sobie dawali radę beze mnie.
Nie jest łatwo być mamą i pilotką wypraw, ale chyba jeszcze trudniej byłoby mi być sfrustrowaną mamą. Dzięki moim wyjazdom do pracy, synowie uczyli się samodzielności, a ja miałam szansę zmierzyć się z innymi wyzwaniami w życiu.
Jak wygląda takie życie opowiadam w Strefie Rodzica Polskiego Radia Dzieciom. Całego wywiadu posłuchasz TUTAJ lub kliknij na banner poniżej:
A tu jest audycja o kulisach pracy pilotki czyli moja rozmowa z Ewą Podolską.
Pilotowanie wypraw to moja praca, ale czasem są też wyprawy rodzinne. Ja i moi synowie na katamaranie / Namibia.
(c) AfrykAnka.pl
Podoba Ci się ten wpis?
Będzie mi miło jeżeli postawisz mi kawę. Serdecznie dziękuję!
