Sylwester w Botswanie – 5 powodów by przyjechać w grudniu

Botswana | wyjazd

przez AfrykAnka

Botswana o każdej porze roku jest inna, jednak Sylwester to czas wyjątkowy. Nie dlatego, że zaczyna się Nowy Rok, tylko jest to absolutnie cudowny green season! (Opis tego wyjazdu TUTAJ)

Sylwester w kwiatach

To właśnie o tej porze roku Botswana wygląda spektakularnie: tam, gdzie kilka miesięcy wcześniej była spalona ziemia, teraz jest szaleństwo kwiatów. Nawet na solnisku Ntwetwe Pan możesz zobaczyć przepiękne lilie karoo.

Lilie karoo na Ntwetwe pan rozkwitają po deszczach.

Lilie karoo na Ntwetwe pan rozkwitają po deszczach.

W grudniu buzdyganki naziemne tworzą zielone łąki pełne żółtych kwiatów. Co ciekawe ta roślina po angielsku nazywana jest “devil’s thorn”, zaś Hambukushu nazywają je shosho („coś przeszkadzającego”), bo owoce tych roślin mają na łupinach ostre, twarde kolce.

Impala wśród buzdyganków.

Impala wśród buzdyganków.

Za kilka miesięcy, gdy kwiaty przekwitną, tam gdzie pojawiają się owoce buzdyganka, dzikie zwierzęta omijają je szerokim łukiem, aby ciernie nie wbiły im się w ciało, lub kopytami oczyszczają teren przed położeniem się. Mimo tych ciernistych owoców to bardzo pożyteczna roślina, bo jest wykorzystywana w tradycyjnej medycynie.

A takie ładne te kwiatki...

A takie ładne te kwiatki…

A kolejną zabójczą pięknością jest czarci pazur (hakorośl rozesłana). To narodowy kwiat Botswany, a najłatwiej zobaczyć go nad rzeką Chobe i w Savuti od grudnia do połowy lutego. Ma fioletowe kwiaty i zdrewniałe owoce z ostrymi, haczykowatymi kolcami. Także I ta roślina jest wykorzystywana w medycynie tradycyjnej oraz przez koncerny farmaceutyczne, ma bowiem działanie przeciwzapalne, znieczulające, rozkurczowe, moczopędne i przeciwreumatyczne. Nieźle, jak na “diabelską” roślinę!

Czarci pazur: kwiaty przepiękne...

Czarci pazur: kwiaty przepiękne…

Owoce lepiej omijaj!

Owoce lepiej omijaj!

Wreszcie królowa kwiatów: glorioza wspaniała. Istne cudo, które w grudniu zobaczysz m.in. w Khwai i nad Chobe. Podczas otwierania pąku kwiat jest jasnozielony, potem końcówki płatków stają się czerwone, a środek żółty. Po zapyleniu cały kwiat zmienia kolor na czerwony.

Glorioza wspaniała - królowa kwiatów.

Glorioza wspaniała – królowa kwiatów.

Choć piękna, glorioza jest silnie trująca: zjedzenie jej kwiatu może prowadzić do śmierci (ale kto by zjadał takie piękno!). Natomiast odpowiednio spreparowane liście, bulwy i owoce mają liczne zastosowania lecznicze.

Maleńki lecz śliczny kwiat "Pretty lady".

Maleńki lecz śliczny kwiat „Pretty lady”.

Pogoda dla fotografów

Botswana w czasie Sylwestra zachwyca chmurami. To już nie jest to nudne niebieskie niebo, gdzie słońce spada czerwoną kulą za horyzont. O nie! O tej porze roku czeka was prawdziwy spektakl natury, gdzie ostatnie promienie barwią chmury jeszcze długo po zachodzie. Tylko o tej porze roku macie szansę zrobić piękne portrety zwierząt na tle dramatycznych chmur.

Chmury, nareszcie chmury!

Chmury, nareszcie chmury!

W delcie Okawango woda jest w głównych kanałach, ale podczas lotu zobaczycie tylko niewielkie oczka. W Moremi niektóre drogi mogą być nieprzejezdne, podobnie rozmokłe solniska Makgadigadi. Zaletą tej pory są niższe ceny (nawet o połowę!) i niewielu turystów.

Oczko wodne w Okawango: widać, którędy hipopotamy wychodzą z wody.

Oczko wodne w Okawango: widać, którędy hipopotamy wychodzą z wody.

Deszczu nie ma co się obawiać, bo co prawda pierwsze opady zaczynają się w październiku, ale dopiero od listopada do lutego zaczyna częściej padać (czasem raz na kilka dni). Szczyt opadów przypada na styczeń, kiedy to może zdarzyć się na przykład półgodzinna ulewa, po której niebo się wypogadza. Choć przez ostatnie lata green season bardzo poskąpiła deszczy, to ostatnim razem niebo trochę zaszalało!

Burzowe chmury tworzą piękne krajobrazy.

Burzowe chmury tworzą piękne krajobrazy.

Dzięki temu przeżyłam coś niewiarygodnego: lot nad tęczą nad Okawango! Tęcza pojawiła się też nad Chobe, dzięki czemu udało się nam zrobić wyjątkowe zdjęcie samotnych drzew na wyspie Sedudu, z których wyrastała tęcza.

Tęcza nad Chobe.

Tęcza nad Chobe.

I kolejna tęcza: nad wyspą Sedudu.

I kolejna tęcza: nad wyspą Sedudu.

Zwierzęta: szczęśliwe, waleczne, syte

Po deszczach zwierzęta migrują na południe (gdzie roślinność wraca do życia), pojawiają się owady i polujące na nie ptaki, a wiele zwierząt – korzystając z obfitości jedzenia – ma dzieci. Na przykład surykatki: a że po deszczach łatwiej im znaleźć skorpiony, stąd masz dużą szansę zrobić wyjątkowe zdjęcia surykatki podczas śniadania. (Zajrzyj do wpisu Safari z surykatkami).

Maluch aż zasnął z przejedzenia!

Maluch aż zasnął z przejedzenia!

My w ciągu godzinnej obserwacji widzieliśmy konsumpcję ze 3 pająków, 7 skorpionów i jednej żaby (buczek południowoafrykański).

Żaba byk jako danie na śniadanie...

Żaba byk jako danie na śniadanie…

Ja też, ja też chcę spróbować!

Ja też, ja też chcę spróbować!

Ja wiem, że myśląc “polowanie” wyobrażacie sobie lwa u gardła antylopy, ale takie drobne polowania też bywają emocjonujące, a widzieliśmy też w czasie sylwstrowego wyjazdu jak taką żabę upolował bielik afrykański!

Bielik z żabą bykiem w szponach. Lot mało godny, ale ta żaba naprawdę jest ciężka!

Bielik z żabą bykiem w szponach. Lot mało godny, ale ta żaba naprawdę jest ciężka!

Żaba byk wygląda tak (Savuti, oczko wodne).

Żaba byk wygląda tak (Savuti, oczko wodne).

Na Sylwestra spodziewaj się też maluchów impali. Te antylopy są żartobliwie nazywane “fast food”, bo są częstym daniem lwów i lampartów (i naprawdę szybko biegają!), a do tego mają na pupach czarne kreski, przypominające logo słynnej sieci. Stada z maluchami są nawet na drodze, ale tak naprawdę warto się rozglądać, bo green season to czas gdy wiele się dzieje!

Impale z dziećmi w Chobe.

Impale z dziećmi w Chobe.

Maluchy na drodze.

Maluchy na drodze.

Pewnego razu zobaczyliśmy walczące… gołębie! Jeśli chodzi o dominację i przekazanie genów, nawet w spokojne ptaki wstępuje demon walczności!

Widać, kto wygrywa tę walkę...

Widać, kto wygrywa tę walkę…

Innego dnia na safari stado mangust karłowatych (na co dzień uroczych niczym dziecięce maskotki!) toczyło zaciekłą walkę, by ustalić pozycję w stadzie!

Mangusty karłowate - tym razem wcale nie milusie!

Mangusty karłowate – tym razem wcale nie milusie!

Wreszcie kilka razy mogliśmy obserwować jak dzioborożce zbierają błoto by murować dziuple w których partnerki będą siedzieć na jajkach).

Najpierw nazbieramy błotka...

Najpierw nazbieramy błotka…

... a potem zamkniemy wejście do dziupli.

… a potem zamkniemy wejście do dziupli.

I co ważne: o tej porze roku obserwacja zwierząt o świcie to prawdziwa przyjemność bo… nie zmarzniesz! Najgoręcej jest w listopadzie i grudniu: nawet do 38℃.

O! Ludzie jadą!

O! Ludzie jadą!

Schowajcie się koteczki, bo ludzie zrobią wam zdjęcia...

Schowajcie się koteczki, bo ludzie zrobią wam zdjęcia…

Nieznana migracja

To niesamowite, ale badacze przyrody do niedawna nie wiedzieli o migracji zebr na Makgadikgadi i Ntwetwe Pan! Tymczasem od tysięcy lat zwierzęta wędrują z północy na południe (i z powrotem) w poszukiwaniu wody i pastwisk i właśnie na Sylwestra można je zobaczyć na solniskach.

Zebry: przyjacielskie iskanie zębami.

Zebry: przyjacielskie iskanie zębami.

Od maja do listopada korzystają z zielonych mokradeł nad Chobe i Okawagno, a gdy w listopadzie zaczynają padać deszcze, wyruszają na południe, ku surowej pustyni Kalahari. Tak naprawdę są to jednak dwie migracje.

Około 20 000 zebr znad Chobe wędruje do Depresji Mababe i Nxai Pan, zaś 15 000 zebr z delty Okawango w grudniu dociera do solnisk Makgadikgadi, gdzie po deszczach pojawiają się trawy i oczka wodne. Jałowa pustka zmienia się w oazę życia. A gdy pod koniec marca zacznie się pora sucha i wszystko znów zamiera, zebry wyruszają w drogę, aby wrócić w kwietniu i maju na północne pastwiska.

Na Makgadigadi docierają najwytrwalsze z zebr.

Na Makgadigadi docierają najwytrwalsze z zebr.

Podczas tej wędrówki pokonują blisko 500 km, a ich śladem podążają lwy, gepardy, likaony… Migracja nie wygląda tak spektakularnie jak w Serengeti, bo nie muszą przekraczać rzeki pełnej krokodyli. Mają jednak inną przeszkodę. Ciągnące się na przestrzeni setek kilometrów płoty weterynaryjne.

I jeszcze krajobraz z chmurami.

I jeszcze krajobraz z chmurami.

Przygoda co krok

Dodajmy do tego, że w Sylwestra wreszcie nie ma kurzu! Który w porze suchej bywa zmorą, gdy spod kół auta leci piasek drobniejszy niż mąka. Ale oczywiście Botswana dba, żeby nie było nudno 😉

Słonie dosłownie na wyciągnięcie trąby.

Słonie dosłownie na wyciągnięcie trąby.

Jeśli bowiem mieliście szczęście i solidnie napadało, na drogach powstają kałuże. I niekiedy pod wodą jest ukryty dół wykopany przez słonie (które pracowicie wybierają z ziemi mikroelementy). No i zdarza się, że w takim dole auto może utknąć…

Utknięte auto wygląda tak...

Utknięte auto wygląda tak…

Raz, dwa, trzy - wyciągasz mnie ty! Ratujemy utniętych turystów.

Raz, dwa, trzy – wyciągasz mnie ty! Ratujemy utniętych turystów.

Makgadikgadi skusiła ekipę kultowego programu motoryzacyjnego „Top Gear”: Jeremy Clarkson, Richard Hammond i James May przejechali 1600 km przez solniska i Kalahari. I nie raz tu utknęli! Tyle że BBC do wykopywania aut z „prehistorycznego brudu” – jak celnie ujął to Clarkson – miało do pomocy całą ekipę filmową, podczas gdy zwykli śmiertelnicy są zdani tylko na siebie.

Wody jest czasem naprawdę dużo!

Wody jest czasem naprawdę dużo!

Zatem jeśli wybierzecie się na self-drive o tej porze roku, to na bank czeka was fitness wykopwyaniem aut z błota na solniskach albo gdzieś po drodze. Ale to już Jarek Skowron z Outventure.life powie wam, jak się uratować (lub jeśli pojedziecie z nim to was sam uratuje).

Ekipa Outventure life w trasie.

Ekipa Outventure life w trasie.

Niektóre drogi mogą być zamknięte, jednak nasi przewodnicy doskonale wiedzą, którędy przejedziemy. Dla mnie pora deszczowa to czas przygód, gdzie naprawdę nie wiadomo co się za chwilę zdarzy – i to też o tej porze roku uwielbiam! Nawet jeśli czasem deszcz trochę pokrzyżuje nam plany.

Komuś udało się polowanie! Dławigad usiłuje odebrać zdobycz sąsiadowi.

Komuś udało się polowanie! Dławigad usiłuje odebrać zdobycz sąsiadowi.

Spotkanie na drodze: wiadomo, kto ma pierwszeństwo!

Spotkanie na drodze: wiadomo, kto ma pierwszeństwo!

Dyskusja z użyciem siły.

Dyskusja z użyciem siły.

Dla kogo wyjazd na Sylwestra?

Mogłabym napisać: dla każdego, bo ten wyjazd nie wymaga ani kondycji, ani przygotowania. Na pewno to doskonała propozycja dla tych, którzy już trochę safari przeżyli I nie muszą zobaczyć tym razem wszystkiego co się da. Ale znam osoby, które przygodę z Afryką zaczęły właśnie w green season I marzą by wrócić tu ponownie właśnie o takiej porze roku.

Love is on the air!

Love is on the air!

To cudowny czas by delektować się krajobrazami: mnie autentycznie wzruszała ta obfitość zieleni. Bo wiem jakie to kruche, jak za chwilę słońce spali ten raj zmieniając go w pustynię dla wytrwałych. W grudniu i styczniu było tu po prostu sielsko i bajkowo.

Likaony w Khwai.

Likaony w Khwai.

Ciężko odpocząć, gdy bąkojad robi ci przegląd oblicza.

Ciężko odpocząć, gdy bąkojad robi ci przegląd oblicza.

Jedna rzecz, która się za bardzo nie przyda to sylwestrowe kreacje – choć ostatnio byłam z cudowną ekipą kobiet i zadbałyśmy, by tego wieczoru wyglądać szałowo! Jednak prawda jest taka, że na tym wyjeździe bardziej przydają się ubrania safari (albo sukienki!), niż zwiewne kreacje.

Tu zdjęłam sukienkę, by przynieść drewno do podłożenia pod koła.

Tu zdjęłam sukienkę, by przynieść drewno do podłożenia pod koła.

Na wyprawach jakie prowadzę do Botswany dla Outventure.life śpimy w lodge (i tylko 3 noce w namiotach), zatem deszcz nam nie straszny. Za to uwielbiam tę bliskość przyrody jaką dają namioty. Pewnego razu zresztą zrezygnowałam z wygód by spać… na dachu samochodu!

Nocleg na dachu auta - uwielbiam!

Nocleg na dachu auta – uwielbiam!

Niestety czasem trzeba nocować w lodge ;)

Niestety czasem trzeba nocować w lodge 😉

Tu nawet widok z toalety bywa obłędny!

Tu nawet widok z toalety bywa obłędny!

Kiedykolwiek trafisz do Botswany, z pewnością zechcesz tu wrócić. Lub pojechać na selfdrive do innych krajów – Zambii, Zimbabwe, Tanzanii… Jak mawia Jarek Skowron: “Minister Zdrowia przed tym nie ostrzega. Afryki z serca się już nigdy nie pozbędziesz.”.

Jakby co: uprzedzaliśmy!

Zobacz program wyjazdu na Sylwestra który pilotuję dla Outventure.life

Pora deszczowa: żuk tok-tokkie stukaniem odwłoka informuje, że szuka partnerki!

Pora deszczowa: żuk tok-tokkie stukaniem odwłoka informuje, że szuka partnerki!

Stepówka kalaharyjska w kwiatach.

Stepówka kalaharyjska w kwiatach.

Wężówce polowanie się udało.

Wężówce polowanie się udało.

Delta Okawango w zieleni.

Delta Okawango w zieleni.

Zachód słońca nad Okawango.

Zachód słońca nad Okawango.


(c) Anka Olej-Kobus | AfrykAnka.pl

Może Cię zainteresuje...