Ileż to razy znajdywałam pióra, nie zastanawiając się nawet jak fascynującą rzecz trzymam w dłoni! Ta książka odkryła przede mną zupełnie nowy świat! Posłuchaj mej audycji o ptakach i piórach!
Spis treści:
Skąd pomysł na taką książkę?
To wszystko przez sępy. (…) Rozbudziły moje zainteresowanie piórami wiele lat temu, gdy uczestniczyłem w projekcie naukowym w Kenii. Kiedy obserwowałem te wielkie ptaki, syczące na siebie i wykłócające się nad kawałkiem padliny, moją uwagę zwróciło, jak doskonale ich pióra (a także brak upierzenia w odpowiednich miejscach) dostosowane są do trybu prowadzonego przez nie życia. (…) To przez sępy więc zacząłem rozmyślać o piórach i wciąż o nich myślę.
Stanowczo Maria Diekmann z REST miała rację: jeśli kochasz zwierzęta – musisz też kochać sępy!
Pierzasty cud natury
Niech was nie zniechęci początek (dość długa i szczegółowa dysertacja o poszukiwaniu upierzonych dinozaurów i skomplikowanej ewolucji). Rozdział „Formacja Yixian” to rzecz dla pasjonatów, jednak dalej jest już tylko ciekawiej.
Bo kto by pomyślał, że nawet niewielki ptak ma dwa tysiące piór, dzięki którym przetrwa i srogie mrozy i lot nad gorącą pustynią. A do tego ptaki potrafią sterować każdym z piór: to jakby człowiek umiał poruszyć każdym włosem osobno! Mało tego. Natura stworzyła dzieło doskonałe, bo póki co ludzie nie wymyślili niczego lepszego od puchu, stąd w śpiworach wciąż jest to najdroższe, ale też najlepsze wypełnienie!
Ptaki są niesamowicie różnorodne. Jedne pióra tworzą zwarte chorągiewki, dzięki czemu ptaki mogą szybować a nawet osiągać niewiarygodne prędkości (rekordzistami szybkości są sokoły wędrowne, osiągające w locie nurkowym ponad 350 km/h!). Inne tworzą falujące miraże – jak półpuchowe pióra strusi (tak pożądane w strojach rewiowych!). Jeśli dodać do tego różnorodność kolorów, długości i kształtów – mamy istne królestwo piór, gdzie absolutnymi mistrzami fantazyjności są rajskie ptaki (cudowronki).
Ptasi dowód osobisty
Nie zastanawiałam się nad tym wcześniej, ale to niesamowite, że w malutkim ciele ptaka zaprogramowany jest mechanizm pierzenia się przez całe życie. Najpierw pisklaki mają puszyste piórka, często w kolorach maskujących, by łatwiej ukryć się przed drapieżnikami.
Potem wiele ptaków przybiera upierzenie młodociane (juwenilne), co jest sygnałem dla pozostałych, że to jeszcze nie jest partner/partnerka do związku. Gdy nadchodzi czas amorów niektóre ptaki przybierają szatę godową – im piękniejsze pióra tym większe powodzenie u płci przeciwnej!
Wreszcie po wysiłku stworzenia rodziny część ptaków przybiera szatę spoczynkową – czyli zwykłe upierzenie na co dzień. I to wszystko trwa zaprogramowane w skórze ptaka, by w odpowiednim momencie aktywować odpowiedni wzrost piór!
Pióra w przestworzach i… kryminalistyce
Skoro pióra – to latanie, wielkie marzenie ludzi od wieków. Wydaje się, że ptakom przychodzi to z łatwością, ale co było najpierw? Lot z ziemi ku górze czy spadanie z góry na dół? Okazuje się, że to kwestia, co do której naukowcy nie są w stanie się zgodzić, a badacze wciąż sprawdzają co jeszcze moglibyśmy zapożyczyć z piór, by lot samolotów był efektywniejszy. Może i nieładnie jest ściągać – ale natura jest tu niedościgłym wzorem.
Pióra odegrały też sporą rolę w… kryminalistyce! Choć marabut to nie jest wzór urody, to ich pióra trafiły na kapelusze, a delikatny puch był wykorzystywany do pędzli daktyloskopijnych (do znajdywania śladów linii papilarnych). Na pióra tych ptaków było takie zapotrzebowanie, że omal nie doprowadziły do zagłady gatunku!
W poszukiwaniu mitycznych strusi
Pasjonująca jest też historia piór w modzie. Opowieść o saharyjskiej ekspedycji w 1912 r. w poszukiwaniu strusi berberyjskich (których pióra jako rzadkie i doskonałej jakości osiągały astronomiczne ceny) to materiał na film sensacyjny. Sława, pieniądze, szpiedzy i zwroty akcji. Pozorny sukces (do Afryki Południowej udało się przewieźć 127 ptaków), bo wybuch I wojny światowej zmiótł modę na kapelusze z ptasimi piórami…
Książka napisana jest w sposób lekki i z humorem, znajdziecie tu dziesiątki ciekawostek i faktów, nad którymi pewnie się nigdy nie zastanawialiście (choćby jak skomplikowanym procesem jest barwienie piór, lub czym jest kręcenie much w wędkarstwie). Autor prowadzi nas przez meandry ewolucji, biologii, historii i kultury (przecież piórami zapisywano księgi i królewskie odezwy!).
Co prawda mało w tej książce zdjęć i rycin, ale to tylko powód by rozwijać temat dalej samodzielnie. Dla ptasiarzy to pozycja obowiązkowa, wszyscy inni po przeczytaniu tej książki ryzykują dołączenie do grona ptakolubów 😀
Czytasz na własną odpowiedzialność!
„Pióra. Ewolucja cudu natury” – Thor Hanson, wyd. Feeria Science, 2019 r.
Książka warta zabrania w podróż do identyfikacji ptaków to „Wildlife of Southern Africa” – jest tu opisanych sporo ptaków! A to mój przewodnik, gdzie znajdziesz sporo opowieści o ptakach:
(c) Anna Olej-Kobus | AfrykAnka.pl
Podoba Ci się ten wpis?
Będzie mi miło jeżeli postawisz mi kawę. Serdecznie dziękuję!