Najsłynniejszą atrakcją pustyni Namib jest Dead Vlei. Sfotografowana na tysiące sposobów stała się ikoną Namibii. Tymczasem Martwa Rzeka wciąż czeka na odkrycie.
Jadąc na wschód słońca w najsłynniejszej z Dolin nie masz szans zobaczyć rzeki, bo z campingu Sesriem wyjeżdża się przed wschodem słońca. Podczas powrotu człowiek jest tak pełen wrażeń, że na niewiele wokół zwraca uwagę.
Tsauchab to samobójcza rzeka. Płynie pomiędzy rudymi górami, zbierając każdą napotkaną kroplę i zazdrośnie kryjąc ją przed słońcem. Właściwie płynie to za wiele powiedziane, bo latami sączy się pod piaskiem, a gdy dociera w głąb Doliny Sossusvlei oddaje swój skarb rosnącym tu drzewom. Do Atlantyku, położonego 60 kilometrów dalej, nigdy nie dociera…
To taka Okawango w miniaturze, w kilkanaście minut obejdziesz jej królestwo. Czasem wędrowcy znużeniu upałem w Dead Vlei jadą tu, by odpocząć w cieniu rozłożystych wiecznie zielonych akacji.
Tsauchab nie jest wierną rzeką. Aby przetrwać na pustyni musisz się dostosować. Kiedyś, gdy wody było więcej, płynęła środkiem doliny. Ale w pewnym momencie zmieniła zdanie, kryjąc się u podnóża niebotycznych wydm Namib.
Zdradzone drzewa przez wiele lat walczyły o przetrwanie, jednak ich los był przesądzony. Umarły z konarami wzniesionymi ku słońcu. Przez tysiące dni wiatr i piasek szlifowały je w pustynne dzieła sztuki.
Jadąc w głąb Doliny Sossusvlei zobaczysz je po prawej stronie. Daleko, u stóp wydm, pas zieleni znaczy obecny bieg rzeki. Pośrodku pustki zaś zdradzone drzewa znaczą wyschły nurt Martwej Rzeki. Jeśli szukasz miejsca na samotny zachód słońca – nie gnaj ku wydmom. Zatrzymaj się tutaj . Poczuj odwieczność pustyni i kruchość zmiennego losu. Gdy wsłuchasz się w śpiew wiatru, Martwa Rzeka odkryje przed tobą swe niezwykłe piękno…
Zajrzyj do wpisu „Wniebowzięci o wschodzie” opisującego wschód słońca w Dead Vlei.
(c) AfrykAnka.pl
Podoba Ci się ten wpis?
Będzie mi miło jeżeli postawisz mi kawę. Serdecznie dziękuję!