Warto starać się, by nasza podróż była less waste i bardziej świadoma naszego wpływu na otoczenie. Wreszcie do ludzi dociera, że nie mamy drugiej planety i jeśli nie zadbamy o Ziemię – to nikt tego za nas nie zrobi!
Choć nie da się podróżować w 100% zero waste – to można postarać się być less waste i tych śmieci produkować mniej. To naprawdę poważne wyzwanie, bo podróżuje coraz więcej osób. Statystyka jest nieubłagana: w latach 90. było ok 25 milionów turystów, około roku 2000 liczba sięgała miliarda, obecnie jest blisko 1,5 miliarda turystów! Dane pochodzą z The United Nations World Tourism Organization (UNWTO) – czyli bardzo wiarygodnego źródła. I każdy – KAŻDY – z tych turystów wpływa na środowisko odwiedzanego kraju.
Podróż eko i less waste praktycznie:
1. Przelot
Najczęściej w drugi koniec świata polecimy samolotem. Praktycznie każda linia lotnicza na swoim bilecie podaje Twój ślad węglowy, czyli kalkulację ilości CO2 na pasażera. Najbardziej szkodliwe dla środowiska są loty na krótkich dystansach (zużycie energii przy starcie i lądowaniu). Nieco lepiej wychodzi to przy długich lotach, ale i tak dane są bezlitosne. Mój ślad węglowy przy locie Polska-RPA-Zimbabwe-Polska to 1550 kg CO2. Aby zrozumieć ile to jest warto uświadomić sobie, że statystyczny Polak rocznie „produkuje” 8 ton CO2, Amerykanin wytwarza ok. 19 ton CO2 rocznie, zaś średnia roczna np. mieszkańca Ugandy to ok 230 CO2!
Kalkulacja emisji CO2 przy locie Polska-Wielka Brytania-RPA-Zimbabwe-Wielka Brytania-Polska
Aby zmniejszyć ten negatywny wpływ można wykupić „Carbon offset” – czyli przekazać wpłatę na organizację zajmującą się wspieraniem szeroko rozumianych projektów ekologicznych, przeciwdziałających negatywnym zmianom klimatu.
2. Bagaż
Pamiętaj, że im mniejszy (lżejszy) bagaż weźmiesz – tym mniej CO2 wyprodukujesz. A do tego w małej walizce łatwiej wszystko znaleźć 🙂 Same zalety! Zastanów się zatem dwa razy, nim spakujesz coś na wyjazd. Zwłaszcza, że na miejscu możesz dokupić np. koszulkę, która będzie potem miłą pamiątką.
Koszulki z Zimbabwe – super pamiątka!
T-shirty z Namibii.
W bagażu głównym zamiast pakować rzeczy w torebki plastikowe – użyj wielorazowych organizerów podróżnych. Czy na pewno musisz pakować swój bagaż w plastik na lotnisku? Zdecydowanie lepszy będzie wielorazowy pokrowiec!
Im większa walizka – tym trudniej w niej coś znaleźć, gdy masz za dużo rzeczy.
Do ogarnięcia rzeczy w walizce przydaje się organizer.
3. Kosmetyczka
Jeśli jedziesz nad ciepłe morze rozważ spakowanie biodegradowalnego kremu przeciwsłonecznego. Im więcej turystów przybywa w dane miejsce – tym bardziej zanieczyszczone staje się morze od kremów przeciwsłonecznych. Jeśli to możliwe to zamiast chusteczek jednorazowych weź malutki ręczniczek. Można go suszyć, prać i wielokrotnie używać. Tam, gdzie jest mało wody, przydatne bywa mydło w listkach (lekko zwilżasz i spłukujesz) i żele antybakteryjne (używasz bez wody).
Less waste: tyci ręczniczek zamiast chusteczek nawilżanych i mydło w listkach.
4. Plastik
Nie da się go wyeliminować całkowicie, ale można się postarać być less waste i zmniejszać jego ilość. Zwłaszcza, że część krajów w Afryce już wprowadziła zakaz używania plastikowych toreb! Dlatego na zakupy zamiast jednorazowej reklamówki miej plecaczek lub torebkę wielorazową. Na zakupy przydadzą się też woreczki „zero waste” – możesz uszyć sama lub kupić w internecie. Do wyboru, do koloru. Sprawdzają się świetnie!
Plecaczek idealny na zakupy. Torba też się przyda!
Aby zmniejszyć ilość reklamówek, weź woreczek zero waste.
Uchatka w tle ma śmieć z plastiku wokół tułowia. To dla niej wyrok śmierci.
5. Recycling
Jeśli już śmieci powstały – warto je segregować. Tam, gdzie jeżdżą turyści często są kosze recyclingowe. Wakacje od tego nie zwalniają! Wiem, to trochę męczące, ale nie ma innego wyjścia… Miej też świadomość, że jeśli gdzieś nie ma koszy na śmieci, odpadki zapewne nie zostaną zutylizowane. Jeśli to możliwe – zabierz zatem śmieci ze sobą.
Segregacja śmieci pomaga je zutylizować.
Czasem tych koszy jest naprawdę sporo!
6. Jedzenie
Im więcej na talerzu lokalnych produktów, tym bardziej jest to przyjazne środowisku. Przy okazji wspierasz lokalne społeczności, które to jedzenie wytwarzają. Czyli zamiast owoców ściąganych z drugiego końca świata – lepiej jeść rosnące w danym kraju. Warto też pamiętać, że dieta wegańska to ok 1,5 tony CO2 rocznie, podczas gdy dieta mięsna – ok 3 tony CO2.
Nie musisz podejmować radykalnych decyzji, ale więcej owoców i warzyw to samo zdrowie! Warto zabrać jak łyżkowidelec (spork) i już nie musisz brać jednorazowej łyżeczki by zjeść jogurt. Małe wielorazowe pudełko przyda się na kanapkę lub inne jedzenie na drogę.
Etiopska injera – smak specyficzny, ale już jajecznica w Ugandzie – pycha!
7. Picie
Ja zawsze zabieram ze sobą kubek termiczny (jak wrzucę lód, to picie jest dłużej zimne) oraz bidon do przelewania tam wody. W wielu miejscach można bezpiecznie pić kranówkę. Tam, gdzie trzeba pić wodę butelkowaną i gdy jedziemy w grupie świetnie sprawdzają się duże butelki (np. 5 l. 20 l). Są miejsca, gdzie ludzie potem chętnie od nas takie duże butelki wezmą i wykorzystają! Zabieram też swoją słomkę (wielorazową), bo w podróży piję sporo wody z cytryną, a picie przez słomkę jest lepsze dla szkliwa zębów.
Miej zawsze bidon i słomkę ze sobą! (Kubka zapomniałam wziąć do samolotu…)
8. Pamiątki
Temat rzeka ale w największym skrócie: nie kupuj pamiątek, wykonanych z części ciał zwierząt. To nie tylko mało etyczne, ale też w wielu przypadkach zakazane przez prawo. Np. do Polski nie wolno wwozić rzeczy zrobionych ze skóry zebry, kolców jeżozwierzy lub skóry krokodyla – nawet jeśli kupiłaś to w sklepie i masz na to certyfikat. Np. w Zimbabwe znalazłam sklep pełen wyrobów z kości słoniowej – tam ich zakup jest legalny, ale wwiezienie do Polski grozi sporym mandatem!
Wystrzegaj się też pamiątek „made in China” – niestety jest tego sporo na całym świecie. Natomiast warto kupować od lokalnych twórców – są to zwykle niepowtarzalne przedmioty! Bywają też piękne pamiątki z recyclingu: bransoletki z PCV, oryginalne przedmioty z puszek. Wreszcie hitem Afryki są pamiątki z koralików i drutu (a koraliki nie z Chin lecz z Czech!). Do pakowania pamiątek zamiast tony folii bąbelkowej warto wykorzystać kartony (dostaniesz w każdym sklepie).
Gekony po lewej – z Bali, kalimby z prawej – targ w Afryce. Jak widzicie takie kropkowane zdobienia to na 90% rzecz zrobiono w Indonezji.
Afrykańskie ptaki z kulek po dezodorancie i papier mache. Cudne!
Etiopskie tkaniny i pamiątki z koralików i drutu. Made in Africa!
Kartki z resztek materiału i aniołki z sizalu. Idealne na upominek.
Mam świadomość, że to co robimy to naprawdę niewiele. Cytując „Atlas chmur”: „Twoje działania są jak kropla w oceanie! Lecz czymże jest ocean, jeśli nie morzem kropel?”.
Wyruszając w podróż – postaraj się podejmować świadome decyzje. Nie zawsze się udaje być less waste i często nie jest to proste, ale warto się starać. Naprawdę każde nasze działanie – ma znaczenie.
Jeśli zastanawiasz się o co chodzi w zdjęciu otwierającym ten post: to miodożer, wyjadający resztki ze śmietnika…
Przeczytaj co spakować na wyjazd do Afryki!
Moje książki z autografem kupisz na NAMIB.pl
(C) AfrykAnka.pl
Podoba Ci się ten wpis?
Będzie mi miło jeżeli postawisz mi kawę. Serdecznie dziękuję!
